wtorek, 29 listopada 2011

Gitara "Red Special" Briana Maya - gitarzysty Queen, którą zbudował 40 lat temu

Niedawno było dwudziestolecie śmierci Freddiego Mercurego. O Fredzie mówimy że był... na szczęście Brian May cały czas z nami 'jest' i można ciągle usłyszeć jak gra na swoim legendarnym wiośle 'Red Special'



   Brian May był na 39 miejscu w 2003 roku na liście najlepszych gitarzystów świata. Natomiast na pewno jest najlepszym gitarzystą wśród astronomów jak również najlepszym astronomem wśród gitarzystów, przepraszam... od paru lat doktorem astronomii :).
   Szesnastoletni Brian załapał bakcyla na dobre jako gitarzysta i nie wystarczała mu już gitara akustyczna, więc naturalnie marzył o elektrycznej a najlepiej o modelu Fendera. Tylko był ten problem, że rodzicom nie specjalnie było na rękę z takim wydatkiem i ojciec Briana zaproponował mu, że razem zbudują taką elektryczną gitarę a oboje byli dobrymi majsterkowiczami. I tak w sierpniu 1963 roku rodzi się jedyna w sobie gitara "Red Special" na której chłopak będzie grał przez całe swoje życie.

    Model był to niezwykły od samego początku ponieważ jedynym elementem zakupionym przez naszych majsterkowiczów w sklepie były przetworniki cewkowe, cała reszta elementów to było wszystko to co Panowie May znaleźli w domu, i tak:
  •  szyjka gitary - powstała z dwustuletniego mahoniowego wspornika do kominka (stąd  druga nazwa gitary "Fireplace" i jest szersza niż inne gitary, ma szerszy rozstaw strun.
  •  chwytnia gitary - dębowe drewno, pomalowane później na czarno
  •  sprężyny do systemu tremolo (wajcha) - majstrowie wzięli z motoroweru
  •  oznaczenie progów - guziki znalezione gdzieś u mamy
  •  dźwignia vibrato - drut do szycia (źródło: pewnie też zestaw Pani May :)
  •  środkowa część korpusu - dębowy stół
  •  wierzch gitary - pokryto fornirem i pomalowano na ceglasty kolor
 W ciągu osiemnastu miesięcy została stworzona ta gitara w 'warsztacie lutniczym' który znajdował się w sypialni Państwa May. Łączny koszt wyniósł całe osiem funtów :). A inżynier Harold May był naprawdę geniuszem, gitara to nie jedyne jego osiągnięcie w historii 'zrób to sam', do domu jeszcze zrobił osobiście telewizor i radio, chylić czoła przed takim majsterkowiczem.
Ojciec z synem, koniec lat siedemdziesiątych i ich wiosło

   To, że Brian May gra na jedynej w sobie gitarze na tej planecie to nie koniec osobliwości, nie gra kostką. Uważa, że jest za miękka jak na jego gust, aby nadać brzmieniu bardziej metaliczny wydźwięk, używa sześciopensówki. Tylko jak tu grać kiedy mennica brytyjska przestała wybijać już dawno tą monetę? Nie zapomnieli o artyście, wybili mu parę monet na zapas i to jeszcze z jego podobizną:
Na monecie wypisane jest 'Back To The Light'
    Dziś gitarzysta sygnuje swoim nazwiskiem całą serię gitar i akcesoriów do tych sprzętów, a wiele firm co ajkiś czas wydaje reprodukcje w niedużych seriach "Red Special". Każda firma produkująca gitary ma swoje modele różnej maści. Natomiast tą nie można wsadzić do żadnej kategorii, można powiedzieć, że są gitary elektryczne i 'Red Special'. W zespole Queen dwie rzeczy były nie do podrobienia, głos Freddiego i brzmienie sześciopensowych dźwięków gitary Briana Maya. 
'Red Special' dzisiaj to wdzięczny temat dla lutników amatorów jak tutaj nasz kolega dokumentował swoją pracę nad repliką gitary:
http://forum.queen.pl/viewtopic.php?t=4765&highlight=red+special
 

2 komentarze:

  1. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co by nie było to są legendy i muszę powiedzieć, że ja także powoli zaczynam uczyć się gry na gitarze. Myślę także o tym aby kupić gitarę akustyczną. Nawet na stronie https://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz&id=50579 czytałam o tym w jaki sposób najlepiej jest jej szukać.

    OdpowiedzUsuń